Rowerowe schronienia z tarpa – czyli na co komu namiot?

bikepacking tent

Za każdym razem podczas rozmowy z ludźmi, którzy zajmują się turystyką rowerową, pojawia się temat noclegów. Ta wygodniejsza część preferuje kwatery i hotele, ale prawdziwi odkrywcy tylko czekają na możliwość zbliżenia się do natury i spania pod gwiazdami. Tylko jak to zrobić, żeby nasz bagaż nie ważył ćwierć tony i żeby spało nam się ciepło i wygodnie?

 

Ja przyznam szczerze, zawsze, kiedy mam możliwość wybieram hamak i jeżeli nie zapowiada się na deszcz, nawet nie rozwieszam Tarpa nad sobą, żeby móc podziwiać nocne niebo. Hamak niestety potrzebuje dwóch stabilnych punktów zaczepienia, nie zawsze więc ta opcja wchodzi w grę. Jeżeli nie chcemy mimo wszystko taszczyć ze sobą całego namiotu, możemy skorzystać z samego tarpa. Outdoorowcy znają, zarówno samo pojęcie, jak i co najmniej podstawowe zagadnienia „tarpologii”, ale dla pozostalych spieszę z wyjaśnieniem. Tarp to po prostu płachta materiału/ plandeka ze specjalnymi punktami zaczepienia, tak aby w szybki sposób można było zrobić z niej schronienie. Na rynku jest wiele modeli różniących się od siebie zarówno materiałem, układem punktów zaczepu, jak i oczywiście wagą i ceną. 

 

lesovik groza ul

W nasze ręce trafił chyba najlepszy Tarp rodzimego producenta – Lesovik, model Groza Ultralight Chili. Waży zaledwie 360g, ma wymiary 3m x 3m oraz 11 punktów zaczepienia, z czego 6 posiada system szybkiego naciągu. No i ten kolor wściekłej pomarańczy:) Przyznam szczerze, że Groza UL zrobiła na nas naprawdę duże wrażenie. 

 bikepacking tent

Dobra koniec reklam, skoro wiadomo już, co to jest, czas na prezentację możliwości. Pokusiliśmy się o sprawdzenie kilku, w naszej ocenie najlepszych układów schronienia w oparciu o rower i tarpa. Tak właśnie, rower, bo w końcu o bikepackingowych wycieczkach mowa, a po co wozić ze sobą stelaże namiotu, skoro rower jest w stanie w pełni nam to zastąpić. Tarpa oczywiście zawsze można mocować do drzew, ale przyjmijmy roboczo, że teren nie zawsze ku temu sprzyja.

 

 

 

 

Konstrukcja nr 1

 bikepacking tent

Proste do wykonania i stabilne schronienie. Pojemność – 2 osoby. Możliwość zamknięcia schronienia. 

 

Rower odwracamy go góry kołami i ustawiamy na stabilnym podłożu. Płachtę rozwijamy, tak aby środek przebiegał po linii kół. Przy użyciu szpilek mocujemy najpierw jedną, później drugą stronę. Na koniec napinamy rogi plandeki, tak aby schronienie było odpowiednio przewiewne, lub zamknięte, zgodnie z naszym uznaniem. 

 

 I jeszcze krótki filmik 😉

 

Konstrukcja nr 2

 bikepacking tent

Tu zaczyna się zabawa w rozbieranie roweru i co nieco ekstrawagancji. Schronienie pozwalające na obserwacje terenu przed nim oraz spanie przy ognisku (oczywiście palonym w bezpieczny sposób). Pojemność – 1 osoba. Schronienie otwarte.

 

W pierwszej kolejności wyjmujemy przednie koło z widelca (w przypadku hamulców hydraulicznych dobrze jest zabezpieczyć zacisk przed przypadkowym zaciśnięciem tłoczków) i widelec lekko wbijamy w ziemię, tak aby rower nam się nie przewrócił. Wyznaczamy pożądaną długość posłania i w tym miejscu przednie koło. W pierwszej kolejności zaczepiamy tarpa na tylnym kole roweru, przyszpilając go jednocześnie do ziemi. Płachta zadziała jak odciąg i zapobiegnie przewróceniu się roweru. Następnie stawiamy pionowo koło na końcu naszego posłania i naciągamy materiał. Przyczepiamy pierwszy i drugi punkt zaczepu. Z pozostałej części tarpa możemy zrobić podłogę w naszym schronieniu. 

 

 Czas na ruchome obrazki 😉

 

 

Konstrukcja nr 3

 bikepacking tent

Niska konstrukcja dwuspadowa. Pojemność – 2 osoby, schronienie częściowo zamknięte. Dobrze sprawdza się w przypadku mocnego wiatru, mała ilość miejsca w środku. 

 

Tak samo, jak w poprzedniej konstrukcji, odczepiamy przednie koło. Tym razem jednak przednia część roweru będzie naszym zaczepem, kierownicę wykorzystamy natomiast do nadania odpowiedniej szerokości wejściu do konstrukcji. Płachtę przekładamy nad kierownicą i następnie na końcu posłania stawiamy przednie koło, w poprzek, tak aby stanowiło naszą drugą podporę konstrukcji. W pierwszej kolejności napinamy linkę centralną, a następnie przypinamy boki konstrukcji. Na koniec standardowo dokonujemy naciągu samych rogów. 

 

 

 Całość wygląda mniej więcej tak…

 

Konstrukcja nr 4

 bikepacking tent

Wysoka konstrukcja dwuspadowa. Pojemność – 2 osoby, schronienie częściowo zamknięte. Zdecydowanie więcej miejsca w środku, spokojnie można usiąść. 

 

Odczepiamy przednie koło, ale tym razem to tylne będzie naszym punktem zaczepienia. Mocujemy linkę do ramy, w taki sposób, aby koło nie obróciło się i stanowiło najwyższy punkt zaczepu. Klasycznie przednie koło ustawiamy w „nogach” i naciągamy tarp. Naciąg tyłu, boczne ścianki a na końcu rogi konstrukcji. Przy wyższym schronieniu dość łatwo jest je zamknąć zarówno z tyłu, jak i z przodu. 

 

 

 Dla utrwalenia jeszcze materiał video

 

Konstrukcja nr 5

 bikepacking tent

Konstrukcja jednospadowa, otwarta. Pojemność – 1 osoba. Całkiem dobra do obserwacji, stabilna i szybka w budowie.

 

Rower obracamy do góry kołami i ustawiamy na stabilnym podłożu. Rozwijamy tarpa i przerzucamy go przez koła z lekką zakładką, żeby nam nie spadł. Przyczepiamy tylne boki do ziemi (jeżeli zrobimy to w połowie tarpa to zostanie materiału na podłogę), a następnie mocujemy odciągi z przodu. Naciągamy konstrukcję tak, aby była stabilna, wyciągamy nadmiar materiału, robiąc z niego podłogę i gotowe. Można również wykorzystać centralny odciąg plandeki, aby odsunąć nieco tylną ściankę, robiąc więcej miejsca w środku.

 

 

 Ostatni filmik i już nie męczymy 😉

 

Pamiętajcie, żeby zadbać o odpowiednie odciągi. W niektórych przypadkach dobrze będzie dodatkowo zastosować je na samym rowerze, tak aby nie przewrócił się na nas przy silnym wierze. Jeżeli nie macie wystarczającej ilości szpilek ze sobą, to pamiętajcie, że zaostrzony patyk sprawdzi się w tej roli równie dobrze.

 

Jest to raptem kilka konstrukcji, możliwości jest zdecydowanie więcej. Zachęcamy Was, abyście przetrenowali stawianie takich konstrukcji w wolnym czasie, aby nie uczyć się ich, wtedy kiedy będzie już pora spania na wyjeździe;)

 Autor -FoX-

Foto. Krzysztof Marzęta 

Comments

comments

Posted in Aktualności, Spanie w terenie, Sprzęt, Sztuka przetrwania and tagged , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , .

One Comment

  1. hmm, fajnie fajnie, ale po jakimś czasie ten piękny pomarańcz stanie się brudno błotny i do tego w smarze z korby. Ryzyko podarcia tarpa o zęby przedniej tarczy też dość duże.
    Chyba jednak wolę wziąć jakiś 1,2kg namiocik. No chyba że jeździ się tylko w suchych warunkach…i nie wjedzie się w krowi (albo inny) placek tuż przed noclegiem 😛

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *