Kurtka o której dzisiaj piszę mi osobiście kojarzy się mocno z Gunfighterem firmy Helikon. O rodowodzie tej firmy nie zamierzam pisać. Nie mniej jednak lubię niektóre jej produkty. Spodnie SFU Next i bluzę polarową Patriot w szczególności. Od kilku lat wiernie mi służy już drugi egzemplarz tej bluzy, chodzę w niej w okresie jesienno-zimowym do wczesnej wiosny. Problem zaczyna się, gdy jest wietrznie, ponieważ nie ma żadnych dodatkowych membran czy wstawek, które zatrzymywały by wiatr.
Szukałem czegoś, co miałoby podobny, według mnie bardzo praktyczny krój, co Patriot, ale wykonane z nieprzepuszczającego wiatru i wody materiału. Odpowiedź Helikona na takie wymagania to właśnie model Gunfighter, tylko ta cena 350-400 zł.
Wertując internet trafiłem na popularnym serwisie aukcyjnym kurtkę, która do złudzenia przypominała wyżej wymienioną, ale za dużo mniejsze pieniądze. Opis również wyglądał zachęcająco, a koszt 35$ nie przerażał. Sprawdzenie rozmiarów i porównanie wymiarów z tabelą (* normalnie noszę M a tu zamówiłem XL bo miał te same wymiary w cm), click, click i czekamy na dostawę. Dwa tygodnie i paczka czeka w domu. Otwieram i do dzieła.
Pierwsze wrażenie całkiem w porządku. Materiał jest bardzo podobny tego użytego w Helikonie, rozkład kieszeni identyczny. Przymierzam i mam wrażenie, że to jest to, czego poszukiwałem. Poprawka – prawie, ponieważ chińscy bracia słabo znają europejskie realia i rękaw kurtki wydaje się prosty jak nogawka spodni. Nie wygląda to dla mnie zbyt dobrze, fakt na zdjęciach aukcji podobnie to wyglądało. Dlatego szybka wizyta u babci krawcowej i mam już taki rękaw jak chciałem. Prosta przeróbka ogranicza się jedynie do odpowiedniego uformowania rękawa, dla sprawnej krawcowej kilkanaście minut roboty.
Kupić produkt i od razu go przerabiać? Nie brzmi to dobrze, ale pamiętajmy dalej o budżecie, za który nie można za wiele oczekiwać.
Poniżej opiszę nieco moich spostrzeżeń, na opinię przyjdzie jeszcze czas. Trochę musi przejść razem ze mną, zanim dostanie pozytywną ocenę;) Na razie sprawuje się całkiem dobrze.
Sam materiał zgodnie z danymi producenta ( którym przyznam szczerze nie ufam) to Dintex Soft Shell ze spandexem i poliestrem. Dzięki użytym materiałom kurtka w założeniu jest wiatro i wodoodporna a jednocześnie odprowadza wilgoć na zewnątrz. Znawcą nie jestem, mogę jedynie napisać, że do tej pory nawet podczas większego deszczu kurtka nie przemokła ( intensywne opady, czas ekspozycji ok 1,5h).
Na początku niepokoiło mnie to, że gdy tylko spadnie kropla wody na materiał, to ciemnieje on w tym miejscu, tak jakby ją wchłaniał. Fotografie z aukcji pokazywały kurtkę, tak jak by miała ona właściwości hydrofobowe. Cóż albo chiński marketing zadziałał, albo tkanina nie działa- jedno z dwóch 😉
Kurtka jest podszyta cienkim polarem. Dzięki czemu jest lekka, a jednocześnie przyjemnie ciepła. Nie testowałem jej jeszcze podczas dużego wysiłku, ale podczas normalnego marszu z plecakiem, czy krótkiego biegu jest w porządku i nie powoduje zapacania się. Moje doświadczenia z soft shellami podpowiadają mi jednak, że przy intensywnym wysiłku membrana zazwyczaj nie wyrabia i polar jest wilgotny od środka, podejrzewam, że tu będzie podobnie.
To, co bardzo podoba mi się zarówno w Patriocie, jak i w tym modelu kurtki to kaptur. Daszek zapewnia dobrą widoczność, a ściągacze i odpowiednie przeszycie pomagają utrzymać kaptur na swoim miejscu. Kaptur oczywiście można schować, poprzez zrolowanie go i zapięcie specjalnej patki.
Soft shell posiada łącznie 7 kieszeni.
-2 na piersi, z dodatkowymi organizerami w środku ( kieszeń na długopis, D-ring na gumie, wyjście na przewód)
-2 kieszenie na ramionach
– kieszeń na lewym rękawie
– kieszeń przelotowa na nerkach
Zamki są oznaczone logo YKK i wyglądają tak samo, jak w Helikonie.
To, co mnie drażni to mankiety regulowane na rzepy z tworzywa. Taki rzep nie trzyma tak dobrze, jak klasyczne Velcro i potrafi się odpiąć i sterczeć.
Chińczycy nie żałowali rzepów. Poza dużymi na ramionach mamy jeszcze kilka mniejszych na kapturze oraz przy kieszeniach z przodu.
Kurtka posiada oczywiście wentylację pod pachami również na suwaki.
Ściągacz na dole kurtki również wygląda profesjonalnie i pozwala na odpowiednie dopasowanie do ciała. Dłuższe plecy pozwalają chronić nerki.
Szybkie podsumowanie na ten moment.
Plusy
- niska cena
- wygodny krój
- dużo kieszeni
- ładny wygląd (bo to oczywiście nie bez znaczenia 😉
Minusy
- rękawy do modyfikacji
- bywają niedoróbki takie jak odstające nitki
- rzepy na mankietach z tworzywa (taka teraz głupia moda:p)
- na materiale krople wody zamieniają się w mokre plamy
Kurtka musi zaliczyć jeszcze co najmniej kilkanaście wypadów do lasu, znieść trudy życia codziennego i dopiero będzie można coś więcej o niej napisać. Póki co pierwsze wrażenie jest naprawdę pozytywne i kurtka sprawuje się dobrze. Zobaczymy co czas przyniesie. O wszelkich awariach lub zaskakujących pozytywach będę informował na bieżąco.
PS: Nikogo nie namawiam do zakupu danej kurki. Wybierajcie sobie co chcecie :p
Autor
-FoX-